Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

osu!

Obraz
    Ciekawe ilu z Was wie co to jest osu! ? Dla tych co nie wiedzą już śpieszę z wyjaśnieniem, że jest to Japońska gra rytmiczna lub jak ktoś woli muzyczna. Jest całkowicie darmowa, choć zalecam dokonania małej darowizny na rzecz twórców. Dzięki temu odblokuje nam się kilka przydatnych drobiazgów jak śledzenie rankingu wśród znajomych czy krajowego. Albo pobieranie bitmap bezpośrednio z poziomu aplikacji.Nie jest to oczywiście jakieś niezbędne czy coś i na 100% nie ma wpływu na sam fun płynący z zabawy. No właśnie! Nie napisałam Wam jeszcze na czym gra polega! Tak więc od początku. Pobieramy i instalujemy sobie grę prosto stąd: osu! Cała strona jak i gra jest przetłumaczona na język polski, więc nie musicie się martwić drobiazgami takimi jak brak zrozumienia zasad, opcji etc. Na wszelki wypadek zobaczcie sobie poniższy filmik:    Kiedy mamy to już za sobą przyszła pora na zabawę. A ta, nie jest wcale taka łatwa. Jeśli ktoś uważa, że umie klikać i ma jakie takie poczucie r

Z porannych przemyśleń Motyla…

Obraz
Tak jakoś mam, że jak idę do pracy to lubię sobie tak filozoficznie pomyśleć. Tak sobie idę dzisiaj i czuję, że wiosna puka do drzwi. Jakoś tak miło i radośnie i cicho. Cieszę się ze Świdnika, z życia w małym miasteczku. Jest to wypadkowa z moich doświadczeń z życia w dużym mieście oraz z życia w samotni na rancho. Spokojnie, znaną drogą idę do pracy, ptaki śpiewają, powietrze pachnie świeżo pieczonym pieczywkiem…. Ach.. Cóż za nastrój!   Dochodzę ja ci do apteki i widzę karteczkę całkiem schludnie przyklejoną na drzwi. „Drodzy Pacjenci…” -Yyyyyy… Że co kurwa? Czytam jeszcze raz. „Drodzy Pacjenci…” Nie no jednak dobrze widzę. -Dzień dobry! Wie Pani co? Tam na tej karteczce chyba powinno być klienci? Xylometazolin poproszę… -Nie, Proszę Pani, u nas są pacjenci. -??? Aha… Ale to bez sensu, macie tu więcej suplementów niż leków, poza tym mogę kupować tu coś dla kogoś i nie być pacjentką? -No ale tak jest. -…aha, proszę to jednak przemyśleć. Kartą płacę, dziękuję.

Przepis na robala 🦗🐛 🦂

Obraz
Cześć! Obiecałam Wam ostatnio wieści z warsztatu modelarskiego. Oto proszę efekt i przebieg pracy nad robactwem. Tutaj muszę podziękować Małemu Misiowi, który swoją krytyką zainspirował mnie do wprowadzenia kilku poprawek. Ja osobiście chciałam pomalować te robale „na szybko” bo szczegółów nie mają i ogólnie mocno symboliczne. Ale Młody zasugerował kilka zmian i efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Przepis na robala: Czarny podkład, Hammered Copper (V),  http://vanaheim.pl/pl/vallejo-game-color/15092-vallejo-game-color-hammered-copper.html Rough Iron (A),  https://sklep.wargamer.pl/true-copper-18044.html Yellow Olive (V),  http://vanaheim.pl/pl/vallejo-game-color/15087-vallejo-game-color-yellow-olive.html Armor Wash (P3),   http://vanaheim.pl/pl/farby-p3-formula/4151-armor-wash-875582009129.html Nurgle's Rot (Ct).  http://vanaheim.pl/pl/farby-citadel-technical/5471-nurgles-rot.html Poszło całkiem sprawnie i w sumie szybko. Dw

Koronawirus czyli spełnienie marzeń o apokalipsie...

Obraz
    No niestety tak słodko nie jest, żadna to apokalipsa jak na razie ale przyznacie, że klimacik zrobił się niezły. Tak szczerze mówiąc to nie tylko my, teoretycy spiskowi, prepersi i surwiwaliści mamy radochę, Mam wrażenie, że każdy kogo spotkam jest tak podekscytowany, że dziw bierze. Jasne jedni się boją inni się śmieją inni podchodzą na poważnie ale zachowawczo. Niemniej jednak każdy jest podekscytowany. Wszyscy świetnie się bawią. Przyznam, że ja też. Miałam już dosyć wyczekiwania aż w końcu coś pierdolnie. Ale wreszcie mam mój koronawirus! Mój Wuchan -400! Tak wyczekiwany tak upragniony. Zanim powiecie, kompletnie mi odbiło przeczytajcie co mam na swoje usprawiedliwienie i jak do tego podchodzę. Wyobraźcie sobie boksera, który całe życie ćwiczy ale nigdy nie odbył żadnej walki. Zna wszystkie techniki obserwuje innych bokserów jak walczą ale sam nigdy ale przenigdy nie miał okazji do walki. Wyobraźcie sobie siebie jak uczycie się czegoś kończycie studia w tym kierunk

Powrót do malowania 👩‍🎨

Obraz
Czas nastał powoli wspaniały by wrócić radośnie do malowania figurek. Przerwa była spowodowana kilkoma sprawami. Pierwsza z nich to całkowita porażka mojej zbiórki pieniędzy na sprzęt do malowania i robienia dioram i makiet. Cóż, skoro ludzie jednak wolą wydawać kasę na fejkowe zbiórki to ich sprawa. Ja uczciwie wyjaśniłam moje cele i… Nic nie zebrałam. 😃 To mnie tak trochę zniechęciło, sprawiło, że plany jakoś tak spełzły na niczym. Teraz wracam z nowym zapałem i pomysłem na robienie makiet na razie bez sprzętu. A może uda się coś sprzedać i w ten sposób uzbierać na sprzęt? To zobaczymy. Spróbuję jednak zrobić mini makiety, które w minimalnym stopniu wymagają cięcia precyzyjnego, wielu kształtów, etc. Kiedyś się dorobię. Dodatkowo zauważyłam, że dopóki coś się robi, to się robi ale wystarczy, że coś się wydarzy i już koniec. Jakaś choroba, ciekawy serial, coś co odciągnie cię od wykonywania tego co robimy i już wszystko się sypie. Ach no i oczywiście rzucanie palenia. W połącz