Koniec Świata 2020

-


 
No i rzuciłam. I już. Takie to proste.
Jeśli szukacie tu informacji o końcu świata, to mam złą wiadomość. Poprzedni wpis widziało tylko ==> 5 osób. Dlatego teraz będzie klikbajt. ;p
Tak w zasadzie postanowiłam sobie, że zapodam jakieś podsumowanko 2019 i plany na 2020.
No więc tak. 2019 skończył się pod znakiem niedokończonych projektów malarskich, niepowodzenia zbiórki na sprzęt malarski etc. Dużo innych sukcesów jak rzucenie palenia, odkopanie starych zainteresowań etc. W planach mam teraz poukładanie wszystkiego tak aby spasowało się w planie dobowym i tygodniowym tak, by na wszystko mieć czas.
2020 będzie stał pod znakiem 3.

1. Dieta i odchudzanie.
2. Porządek w domu.
3. Dobowo-tygodniowe plany działań.

Tymi trzema punktami będę się z wami dzieliła codziennie. Mamy zatem challenge! 

Każdy z punktów opisowo będę Wam przedstawiała co i w jakim stopniu udało mi się zrealizować.
Co do trzeciego punktu, który może budzić pewne nieścisłości chodzi o to, by codziennie wykonać jakąś aktywność związaną z zainteresowaniami ale tak by na wszystko był czas. Czyli jak przez trzy dni gram na przykład w PlanetSide2, ok, ale kolejne 4 dni przeznaczam na coś innego przynajmniej dwie rzeczy.
Założenie jest takie aby codziennie robić coś innego ale nie mniej niż trzy rzeczy w tygodniu.
W tym chciałabym jeden dzień z weekendu poświęcać w co najmniej 5 godzinach na malowanie. To związane jest z zaległościami i blokowaniem pewnych gier planszowych.

Sylwestrowo, siedzieliśmy sobie przed telewizorem oglądając Arctic z Nikelsenem na HBO GO. Młody trochę się nudził. Liczył na więcej fajerwerków. My na mniej ;p Ale nie było tak strasznie źle w tym roku. Może ludzie się ogarniają?



"Świzdu - Gwizdu 500 złotych poszło w w pizdu..."

Cóż więcej mogę powiedzieć? O 12 włączyliśmy TV by z resztą polski odliczyć do północy. To był błąd. Ten pokaz nieudolności, upadku Polskiej publicznej i prywatnej TV ... Popis żenady i przekrój artystów od Disco Polo po zagraniczne gwiazdy z lat 80'tych przyprawiły mnie o spory niesmak.
Pani Beata Kozidrak sprawiło, że zrobiło mi się bardzo smutno...

Czas ogarniać urodzinki małego Misia! Muszę lecieć. Przed snem napiszę 1 sprawozdanko. A tym czasem miłego leczenia kaca! Mnie pomimo 0,75 na dwie, nic nie jest  ;p



Komentarze

  1. Drevni Kocurek ^^1 stycznia 2020 05:33

    Mialaś nie używać spotify :P
    No to ja będę czytać :D w końcu będzie co!
    A gdzie Mefinto się zapodział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. The Neon Abyss1 stycznia 2020 05:39

      Trzeba zmienić na Deezera, wiem, wiem.
      Dzięki bardzo!
      Mefcio się nie udzielał dzisiaj. Może i dobrze.

      Usuń
  2. Małgosia - "Sztuka w papilotach"1 stycznia 2020 12:11

    Właściwie to ja mam podobny plan działania na ten rok, chociaż nie zapisałam go w punktach. Też dieta i może nie tak bardzo odchudzanie, ale ruszać się trzeba więcej, chatę trzeba bardziej ogarnąć i przeprojektować wystrój, no i czas na te aktywności i samorozwój... U mnie to ma być zaczynana dziesięć razy nauka włoskiego, joga i więcej czasu poświęconego na malowanie i rysunki.
    Oby nam się spełniło! Spełnienia planów i marzeń w 2020 roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. The Neon Abyss4 stycznia 2020 03:29

      Bardzo Ci Małgosiu dziękuję za komentarz. Miło wiedzieć, że nie jestem sama! Życzę wytrwałości. Ja zaraz muszę wstawić mały update :D Dobrze nie zaczęłam a już falstart. lol

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ło matko...

-
Obraz
  Ach, już prawie zapomniałam o paru wpisach, które miałam zamieścić i z przyczyn niezależnych ode mnie gdzieś to przepadło. Proszę zatem, jeśli interesuje Was jakaś pominięta tematyka, to dajcie mi znać w komentarzach. Tym razem będzie życiowo, bo zazwyczaj nie mam niestety weny, czasu i sił na pisanie czegoś bardziej, że tak powiem złożonego niż codzienność. Ciekawa uwaga, prawda? Życie przecież powinno być tą materią mocno złożoną i trudną do analizy. Dla mnie tak nie jest. Na szczęście dzięki pewnej otwartości i odpowiedniemu spojrzeniu na rzeczywistość, nie muszę się martwić problemami życia. To one muszą się martwić mną! Ha! No dobra sama nie wiem po co taki wstęp, chyba chodzi o to, że nie wiem co napisać i tak jakość puszczam wolno strumień świadomości. Zobaczymy co z tego wyjdzie lub nie. Martwi mnie trochę sytuacja we Francji. Spora zasłona milczenia jest spuszczona na całą sprawę. Coś zbyt cicho i bardzo mało informacji dociera. To mnie niepokoi najbardziej. Francja to n...
Czytaj więcej

Malowanie figurek

-
Obraz
Witajcie wędrowcy :D lol Kurde, wzięłam się wreszcie zebrałam w sobie i ruszyłam do malowania figurek. Uwielbiam, ale jak zwykle zajęłam się wszystkim innym i malowanie mi uciekło. Teraz jednak spotkałam się z uznaniem ludzi, którym moje malowanie się podoba. Dlatego, jak to w moim przypadku bywa, jak coś ma uznanie to ja to robię :D W pierwszej kolejności na tapetę poszły figurki od Pandemic Czas Chtulhu.
Czytaj więcej

Fenixy i Vinted

-
J estem i piszę. Ostatnio w kwestii filmów nie dzieje się kompletnie nic, co było by warte mojej uwagi lub nic tak złego co warte byłoby zmieszania z błotem. Z resztą dokładnie dzieje się to samo w kwestii książkowej. Tu jednak zwalam winę raczej na moje złe wybory. To oznacza tyle, że nie trafiam z dopasowaniem czytanej pozycji do mojego nastroju. Rytmu w jakim książka zwykle wpasowuje się w nasze codzienne życie. Dlatego od jakiegoś czasu zadowalam się czytaniem opowiadań. Tu zawsze jest ta szansa, że nawet jak coś nie podejdzie, to szybko się skończy albo wręcz możemy przeskoczyć do kolejnego opowiadania. W ogóle odkryłam, że opowiadania to odrębny świat, w którym wielu pisarzy się specjalizuje. Wiele historii nie może być długich, bo nie miałyby sensu. Opowiadania za to, choć często pozostawiają niedosyt, to jednak są oj są i dają do myślenia. Poza tym w natłoku wielu zainteresowań opowiadanie jest takie w sam raz. Przeczytasz jedno i… Jesteś usatysfakcjonowana. Zawsze uważałam się...
Czytaj więcej